sobota, 11 czerwca 2016

Piórka w tyłku, czyli o paradach równości - suplement

Wczoraj pisałem na temat parad równości i związanych z nimi stereotypami, a także nie zawsze pozytywnymi opiniami. Ponieważ nie miałem możliwości uczestniczenia w dzisiejszej Paradzie Równości w Warszawie, zebrałem z Internetu na gorąco kilka fotografii, które teraz możemy obejrzeć. Tych, którzy utożsamiają parady z piórkami, zachęcam do ich poszukania na zdjęciach. Hitem tegorocznej parady jest moim
zdaniem zdjęcie dwóch chłopaków całujących się obok pani trzymającej plakat z napisem: „Mężczyźni współżyjący ze sobą, nie odziedziczą królestwa bożego”. Zastanawia mnie tylko jedno: dlaczego mężczyźni? To kobiety już mogą???!!! Pozdrawiam wszystkich, którzy „nie odziedziczą królestwa bożego”. crash 





















piątek, 10 czerwca 2016

Piórka w tyłku, czyli o paradach równości

Od 2001 roku w Warszawie corocznie maszeruje Parada Równości. Z początku skromna manifestacja stopniowo rozrastała się, a kolejne miasta zaczęły organizować parady u siebie.

Część środowiska LGBTQIA nie popiera tej formy manifestowania swojej tożsamości. Przeciwnicy mówią: na paradach widać obnażonych, epatujących seksem, mężczyzn i kobiety. Niektórzy ich zdaniem wyglądają śmiesznie i groteskowo ponieważ ustrojeni są w kolorowe pióra oraz inne bardzo kolorowe stroje. Często używane jest w takim wypadku określenie „faceci z piórkami w tyłku”. Opinie te podtrzymują środowiska prawicowo-katolickie i ich media.

Każdy ma oczywiście prawo do swojej oceny, ale w tym wypadku ta ocena jest fałszywa. Przeciwni paradom geje wprost kupują wrogą środowisku LGBTQIA propagandę i powielają ją w postaci hejtu w Internecie. Rok temu przed Paradą Równości w Warszawie „Rzeczpospolita” w artykule „Z darkroomów na paradę” napisała między innymi: „Gejowskie korzenie parady pokazują jej uczestnicy, epatujący seksualnością i krzyczący, że do wszystkiego mają prawo. A także historia: pomysłodawca to Szymon Niemiec, były prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek na rzecz Kultury w Polsce, obecnie zwierzchnik Zjednoczonego Kościoła Chrześcijańskiego. Z pomocą grona innych homoaktywistów, podczas wspólnego oglądania reportażu z gay pride w Sydney w jednym z nieistniejących już warszawskich klubów dla gejów, „zakiełkowała myśl o przeniesieniu idei przemarszu sprzeciwiającego się dyskryminacji na grunt polski". I tak pod płaszczykiem wolności, równości i tolerancji (która pojawiła się w tryptyku zamiast braterstwa, bo to słowo jest nacechowane płciowo, więc trzeba by dodać siostrzeństwo), promują siebie i swe idee”.

I takie bzdury obrażające nasze środowisko powielają później niektórzy geje, utrzymując, że najlepiej siedzieć w szafie i nie ujawniać się. Ci ludzie przyjmują w ten sposób rolę „pożytecznych idiotów” polskiej prawicy. Ja na różnych forach LGBT w Internecie wielokrotnie prosiłem o wskazanie tych  przysłowiowych „piórek w tyłku” na polskich paradach. Odpowiedzi nie otrzymałem.
Przeciwnicy parad oraz innych form działalności organizacji LGBT korzystają oczywiście z tego, co te organizacje wywalczą dl całego środowiska.
Na koniec postanowiłem przytoczyć 12 postulatów Parady Równości 2016 oraz wrzucić kilka zdjęć z parad, które odbyły się już w Polsce w 2016 roku. crash

12 POSTULATÓW PARADY RÓWNOŚCI
Parada Równości z racji swojego wkluczającego charakteru, postuluje i żąda realizacji szeregu postulatów, które prezentujemy poniżej!
1. Ochrona przed dyskryminacją i wykluczeniem obowiązkiem państwa
Żądamy prowadzenia aktywnej polityki antydyskryminacyjnej, dotyczącej wszystkich mniejszości.
2. Prawa osób trans prawami człowieka
Żądamy wprowadzenia uregulowań prawnych ułatwiających proces medycznego i prawnego potwierdzenia płci osobom transpłciowym.
3. Wzmocnienie ochrony prawnej przed mową i przestępstwami z nienawiści
Żądamy regulacji prawnych w sprawie przestępstw motywowanych nienawiścią i nienawiści wobec osób LGBTQ. Postulujemy rozszerzenie przepisów dotyczących mowy nienawiści o kwestie dotyczące tożsamości płciowej i orientacji seksualnej oraz skuteczne egzekwowanie już istniejących regulacji.
4. Małżeństwo i związek partnerski prawem każdego obywatela
Żądamy wprowadzenia pełnej równości małżeńskiej z prawem do adopcji z wszystkimi wynikającymi z tego prawami i obowiązkami oraz ustawy regulującej związki niebędące małżeństwami, w tym szczególnie przepisów zapewniających zabezpieczenie wzajemnych zobowiązań.
5. Miasta bez barier
Żądamy zniesienia barier ograniczających dostęp do dóbr kultury, miejsc rozrywki, a także innych miejsc publicznych osobom z wszelkimi niepełnosprawnościami, rodzicom z wózkami dziecięcymi i osobom poruszającym się na rowerach. Wykluczenie przestrzenne to izolacja społeczna.
6. Miasta otwarte przyjazne dla lokalnej społeczności
Apelujemy o otwieranie i udostępnianie przestrzeni miejskiej społeczeństwu oraz zaprzestanie zamykania już istniejących obszarów integracji społeczności lokalnych.
7. Otwarta Rzeczpospolita przyjaznym domem dla uchodźców i obcokrajowców
Żądamy usprawnienia, tj. skrócenia procedury wystawiania wiz do Polski szczególnie w placówkach dyplomatycznych na wschodzie Europy. Żądamy ograniczenia biurokracji stosowanej wobec obcokrajowców mieszkających w Polsce. Żądamy poprawienia warunków, w jakich przetrzymywani są azylanci na terenie Polski. Azyl to nie wyrok więzienia. Zgodnie z przesłaniem Konstytucji 3 Maja: Kto granice Rzeczpospolitej nawiedza wolnym jest!
8. Edukacja antydyskryminacyjna i etyka w szkole
Żądamy wprowadzenia do szkół publicznych rzetelnej, nowoczesnej edukacji antydyskryminacyjnej, uczącej otwartości na różnorodność, oraz zajęć z etyki.
9. Rzetelna edukacja seksualna prawem każdego człowieka
Żądamy wprowadzenia, zwłaszcza do szkół i przedszkoli publicznych, rzetelnej, nowoczesnej i neutralnej światopoglądowo edukacji dotyczącej ludzkiej seksualności, dostosowanej do możliwości percepcyjnych i wieku.
10. Zaostrzenie kar za przemoc na zwierzętach
Żądamy nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt, zaostrzenia przepisów dotyczących maltretowania i zabijania zwierząt oraz zwiększenia wykrywalności i karalności tego typu przestępstw.
11. Różni równi wobec siebie
Apelujemy do wewnątrz środowiska LGBTQ o rozprawienie się z wewnętrzną homo-, bi-, trans- i heterofobią.
12. Dość chamstwa – żądamy debaty
Apelujemy do mediów o nielegitymizowanie skrajnie seksistowskich, homo-, bi-, i transofobicznych poglądów.
















środa, 25 listopada 2015

Dla beki

Pewien znany bloger zamieścił niedawno wpis pod znamiennym tytułem: „Społeczeństwo wszystkomijedno”. Tekst rozpoczyna się następująco: „Po ostatnich wyborach parlamentarnych mój kolega, dziennikarz zajmujący się od lat literaturą, dobrze uposażony, wielkomiejski gej oświadczył mi, że głosował na Kukiza. Dlaczego? „Dla beki.” Jemu jest wszystko jedno, kto będzie rządził tym krajem, a Kukiz jest przynajmniej zabawny. Dodam, że kolega nie interesuje się polityką, choć jeśli mielibyśmy go usadowić gdzieś na scenie, to raczej w liberalnym centrum”.

Powyższe słowa znakomicie oddają sposób, poziom oraz świadomość politycznego myślenia sporej części środowiska LGBT. 
Obserwując w Internecie fora LGBT, uczestnicząc w grupach, zdobyłem dość sporą wiedzę na temat tego jak ludzie z tego środowiska zachowali się w ostatnich wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Dominowała właśnie postawa „dla beki”. Mówiono: „jesteśmy prześladowani, nikt nas nie chce, nie mamy na kogo głosować, więc dla beki zagłosujemy…”. I tu następowały różne propozycje, doskonale odzwierciedlające układ obecnej władzy w Polsce. Byli też i tacy, którzy mówili: „każdy lepszy niż PO”. Niektórzy wierzyli, że obecnie wybrani „przedstawiciele narodu” zaczną nas szanować i coś dobrego dla nas robić. Dość znane i aktywne stowarzyszenie LGBT, po kilku dniach rządów nowej władzy wydało oświadczenie, że jest tymi rządami rozczarowane i obawia się o przyszłość i bezpieczeństwo środowiska LGBT w Polsce. Gdy do nich napisałem, pytając czy wierzyli we wcześniejsze obietnice składane przez obecnych „władców” odpowiedzieli z rozbrajającą szczerością, że „trochę tak”.

Postawa „dla beki” spowodowała, że wybrano to co mamy. Obecna władza rządzi niespełna 2 tygodnie. Oto czego w tak krótkim czasie zdążyła dokonać:

1.  Konrad Szymański, minister ds. europejskich publicznie ogłosił, że po ataku terrorystów w Paryżu "nie widzi politycznych możliwości wykonania przepisów o dzieleniu uchodźców między kraje UE". Słowa Polaka wywołały burzę i negatywne komentarze na całym świecie.
2. Prezydent Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i kilku jego współpracowników. Zainteresowanych tematem odsyłam do źródeł.
3.     Pierwsze posiedzenie Sejmu odbyło się w dniu szczytu UE, na który nie miał kto pojechać.
4.     Antoni Macierewicz szefem MON, a Zbigniew Ziobro – ministrem sprawiedliwości.
5. W ekspresowym tempie zmieniono ustawę o Trybunale Konstytucyjnym.
6.     Jacek Kurski wiceministrem kultury.
7. Ingerencja ministra kultury w treść sztuki „Śmierć i dziewczyna, wywołanie zadymy przed teatrem. Pan Gliński zapowiada też wyraźnie obcięcie pieniędzy na projekty o tematyce LGBT.
8.     20-letni Edmund Janniger doradcą Antoniego Macierewicza w MON.  
9.     Nowy minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jarosław Gowin, zapowiedział odebranie statusu czasopisma naukowego periodykom propagującym postulaty ruchu LGBT i tzw. gender studies. Ogłosił także niezgodę na "jakieś studia gejowskie lub lesbijskie".


A oto, co obecni ministrowie mówili o LGBT od dawna:

1.    Jarosław Gowin: "praktykę homoseksualną uważam za naganną moralnie".
2.     Beata Kempa: „rodzina powinna składać się z mamy i taty, a więc związku, który zapewnia dzieciom warunki do normalnego rozwoju, do miłości, do akceptacji, tak jak to gwarantuje konstytucja".
3.     Zbigniew Ziobro: zrównywał homoseksualizm z pedofilią.
4. Anna Zalewska: "łatwość dokonywania zmian płci będzie zachęcać do nadużyć i patologii, powinniśmy to przewidzieć. Szczególnie zagrożona jest tutaj instytucja małżeństwa chroniona w art. 18 konstytucji. Projekt ustawy wpisuje się w liberalno-lewicową sekwencję wielu przyjętych ostatnio ustaw, konwencji, rozporządzeń - chodzi o konwencję antyprzemocową, jeszcze niepodpisaną przez prezydenta Rzeczypospolitej ustawę o in vitro czy rozporządzenie w sprawie tzw. pigułki jeden dzień po - w których omija się konstytucyjne gwarancje dotyczące rodziny, małżeństwa, życia".
5.  Elżbieta Rafalska:  "zwolennikom przeforsowania projektu o związkach partnerskich zależy na doprowadzeniu do chaosu społecznego oraz rozbiciu rodziny i rozluźnieniu więzi rodzinnych. Konsekwencją osłabienia rodziny będzie zdezintegrowanie społeczeństwa, a podzielonymi obywatelami jest zdecydowanie łatwiej kierować". 
6. Jacek Kurski: „ustawa o in vitro to przemycona pomoc dla homoseksualistów i zielone światło dla ich rodzicielstwa”.

I tak dalej, i tak dalej…

Po raz kolejny pojawia się więc pytanie, dlaczego środowisko LGBT na nich głosowało. Teraz odpowiedź wydaje się prosta – dla beki. Mamy więc państwo „dla beki”, a ciąg dalszy tej opowieści z pewnością nastąpi.

Macierewicz ze swoim nowym doradcą. 


P.S.

Mam nadzieję, że kolega bloger, z którego tekstu skorzystałem, nie będzie miał mi tego za złe. 

wtorek, 20 października 2015

Rewolucja październikowa 2015

Sonda portalu queer.pl
Strzałem z krążownika Aurora 25 października 1917 roku (według tamtejszego kalendarza) miała się rzekomo rozpocząć Rewolucja Październikowa w Rosji. W jej wyniku, do 1991 roku zapanował w tym kraju ustój, który zabił kilkadziesiąt milionów ludzi.  

25 października 2015 roku w Polsce odbędą się wybory parlamentarne, przez niektórych prawicowych polityków również nazywane „rewolucja październikową”. Wybory nastąpią po wyjątkowo brudnej, chamskiej, nacechowanej ksenofobią, rasizmem i homofobią kampanii, najbardziej brutalnej od 26 lat. Kampanii prowadzonej przez polityków skrajnej prawicy, którzy przez ostatnich osiem lat przegrywali. Teraz postanowili przejąć władzę absolutną stosując kłamstwa, obietnice bez pokrycia i zastraszanie. Bo jak mówi klasyk: „ciemny lud wszystko kupi”. I kupuje. Zatrudniane przez prawicę internetowe trolle robią wszystko żeby zdezawuować przeciwników politycznych. I wcale nie chodzi tu o ludzi. Chodzi o przejęcie władzy. Ludzie poddawani totalnej indoktrynacji wirtualnie rzucają się sobie do gardeł, a sprawcy z zadowoleniem obserwują jak ich brudny plon dojrzewa. I najgorsze jest to, że można wykazywać kłamstwa, dawać na nie niezbite dowody, ale nikt nie chce tego słuchać. Podobnie musiało być w Niemczech w 1933 roku. Wtedy ponad 90 procent Niemców poparło Adolfa Hitlera, nie bacząc na sygnały, które dawał od samego początku. Liczono na swoisty cud, który oczywiście nie nastąpił. Podobnie jest teraz w Polsce. Znaczna część społeczeństwa liczy na cud, który nie nastąpi. Szkoda tylko, że za kilka lat, kiedy okaże się, że dzisiejsi wygrani to oszuści, nie będzie komu dać w mordę za głosowanie na nich, ponieważ wszyscy się tego wyprą. Elektorat prawicy to około 30 procent uprawnionych do głosowania. Nigdy tacy ludzie by nie wygrali, gdyby pozostali poszli głosować.   


Od początku piszę w tym blogu o środowisku LGBT, które przyznaje się, że w dużym stopniu głosuje na skrajną prawicę. Nie umiem tego zrozumieć. Bo jeśli ktoś liczy na to, że zwycięzcy coś pożytecznego dla naszego środowiska zrobią, to bardzo się myli. A Przekona się o tym już niedługo. Czytający mój blog wiedzą, że ja nie wskazuję na kogo mają głosować. To ich indywidualny wybór. Zachęcam tylko do wzięcia udziału w najważniejszych od 26 lat wyborach. Bo jeżeli ktoś myśli, że nie musi, bo polityka go nie interesuje, to niech wie, że polityka interesuje się nim i mebluje mu życie według wizji tych, którzy wygrali. Dlatego zachęcam do głosowania. Nie powinno nam, często gnojonym i prześladowanym ludziom, być obojętne w jakiej Polsce obudzimy się 26 października 2015 roku. 

Jako ilustrację zamieszczam trochę zdjęć z kampanii, które znalazłem w Internecie.